Niedawne pytanie jednej z moich czytelniczek natchnęło mnie do napisania tego postu i zastanowienia się nad tym, co będzie lepszym wyjściem. Modny szlafroczek z napisem, czy może wygodna sukienka?
Nie ukrywam, że w ślubnych przygotowaniach chodzi również o piękne zdjęcia, każda z przyszłych Panien Młodych chce mieć mocno instagramowe zdjęcie z tego dnia i uważam, że nie jest to nic złego. Dzięki temu przez długie lata będą cieszyły Wasze oczy i przywodziły na myśl ten dzień. Sama chciałam mieć cudowne zdjęcie upamiętniające te chwile, najchętniej wymieniłabym kolory ścian i meble w moim rodzinnym domu, żeby mieć śliczne, jasne i efektowne fotki. Na szczęście w porę się opamiętałam i stwierdziłam, że przecież mój dom wygląda właśnie w ten sposób i nie ma sensu silić się na nieprawdziwą rzeczywistość, której i tak pełno w dzisiejszych czasach. Ostatecznie uważam, że zdjęcia ze ślubnych przygotowań mam naprawdę bardzo fajne, a przede wszystkim pełne pozytywnych emocji i nagle ich tło przestało być tak istotne (zdjęcia z moich przygotowaniach możecie obejrzeć tutaj >> przygotowania do ślubu << )…ale wróćmy do tematu.
Chciałabym Wam przedstawić przede wszystkim wady i zalety obydwu rozwiązań, żebyście mogły bardziej świadomie podjąć decyzję i dopasować do siebie idealny strój na te wyjątkowe chwile ślubnych przygotowań, a przy tym cieszyły się z pięknych zdjęć.
Szlafrok
Białe, różowe, z napisem „Bride”, „Mrs.”, „Pani Kowalska”, „Panna Młoda” itd. Chyba każda z nas widziała te cuda na wielu instagramowych profilach. Do kupienia zwykle online, stacjonarnie się nie spotkałam jeszcze z opcją personalizacji. Można kupić też wersję bez napisu i wtedy dostaniemy go od ręki w wielu znanych sieciówkach. Sama tam znalazłam swój. Kolejną zaletą jest to, że są fajnym pomysłem na wieczór panieński dla naszej przyjaciółki, która wkrótce stanie na ślubnych kobiercu. No i te zdjęcia – ach! Same plusy 🙂 No dobrze, a teraz przejdźmy do minusów, jeśli w ogóle jakieś są. Na rynku możemy znaleźć wiele modeli szlafroków, które różnią się oczywiście materiałem, długością i wykończeniem. Mój był do połowy uda, z nieprześwitującego materiału, mimo wszystko, kiedy założyłam go na chwilę na potrzeby zdjęć czułam się w nim po prostu naga. Zapewne było to spowodowane tym, że znajdowałam się wśród obcych ludzi, fotograf, kamerzysta, fryzjerka i makijażystka, a do tego świadkowa, mama, siostra, babcia i kilka innych osób. Zrobiliśmy kilka zdjęć i go zdjęłam. Jeszcze bardziej krępujące było to, że przez śliski materiał, pasek, którym był przewiązany robił się luźny i coraz więcej pokazywał. Oczywiście nie jestem w stanie stwierdzić czy wszystkie tak mają, być może mój był felerny. Znajduje jeszcze jedną ich wadę, napis „Bride” i „Panna Młoda” nie mają później sensu, wybrałabym więc na waszym miejscu opcję z napisem „Mrs.” lub nazwiskiem. Dzięki temu, będziecie mogły go nosić przez kolejne miesiące.
Jestem świadoma tego, że nie każda z Was ma w domu fryzjerkę i makijażystkę, więc szlafrok sprawdzi się doskonale. Jeśli jednak całe ślubne przygotowania odbywają się w domu, to dobrym wyjściem będzie sukienka lub inne ubranie, które lubicie, a szlafrok jedynie do zdjęć. Tym sposobem będziecie czuły się komfortowo, pięknie, no i zdjęcia będą idealne.
Sukienka
Głównym jej minusem jest oczywiście to, że nie będziecie mieć ślicznych zdjęć w szlafroczku. Na szczęście ma też całe mnóstwo plusów. Myśląc o okolicznościach, w których będziecie ją nosiły, proponuję wybór białej, kobiecej wersji sukienki, która zapewni Wam komfort i wygodę. Możecie w niej jechać do fryzjerki i na makijaż, ale pamiętajcie, że musi mieć szeroki (duży dekolt), który pozwoli ją Wam później zdjąć bez uszkodzenia włosów i twarzy. Najlepiej gdyby była rozpinana z przodu na całej długości, albo gdy dacie radą zdjąć ją dołem. 🙂 Właśnie tak robiłam ze swoją. Na pewno nie będzie powodowała uczucia skrępowania przy ludziach, których nie znacie. Pozwoli Wam też pięknie wyglądać w trakcie przygotowań do ślubu, a przecież o to głównie chodzi.
Mama nadzieję, że chociaż w pewnym stopniu udało mi się rozwiać Wasze wątpliwości, czy warto, czy nie warto i teraz z większą ochotą zdecydujecie się na szlafrok, sukienkę, a może to i to! 🙉
To chyba było moje pytanie 😊 Bardzo ciekawy wpis 🙂 Pozdrawiam ❤
Howdy! I could have sworn I’ve visited this site before but after going through many of the articles I realized it’s new to me. Nonetheless, I’m definitely happy I discovered it and I’ll be bookmarking it and checking back often!
Ja tam lubię jak zdjęcia są oryginalne i pokazują rzeczywistość a nie sztuczność, ja się ubierałam i miałam na sobie codzienny zwykły szlafrok.
I bardzo dobrze, najważniejsze, że Ty się dobrze czułaś 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Super blog i bardzo praktyczne podejście 🙂
To bardzo miłe słowa, bo takie jest jego założenie. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam 🙂