Do niedawna to ślub w deszczowy dzień napawał przyszłe żony paniką, a teraz doszły do tej listy tropikalne upały, których w ostatnich dniach u nas nie brakuje. Sama 18 sierpnia 2018 roku brałam ślub w dzień, w którym żar lał się z nieba od samego rana do późnego wieczora…i wiecie co? Było idealnie!
Chcę Was pocieszyć, że ślub i wesele w upalny dzień to nie koniec świata i nie ma sensu płakać po nocach. Lepiej pomyśleć wcześniej, o tym, co zrobić, żeby lepiej znieść wysoką temperaturę. Nie gadamy, tylko działamy – to zawsze sprawdza się najlepiej.
Im mniej, tym lepiej
Niestety nie mamy zdolności przewidywania pogody, ale możemy się na nią odpowiednio przygotować. Jeśli planujesz wesele w miesiącach letnich, nie decyduj się na ciężką sukienkę. Zrezygnuj też z długiego rękawa. Lepiej dokupić zdejmowane rękawy, na wypadek niższej temperatury, niż umierać z gorąca w niedobranej do pory roku kiecce.
Profesjonalny makijaż
Decydując się na makijaż wykonany przez profesjonalistkę zmniejszasz ryzyko, że po dwóch godzinach wszystko spłynie. Wykwalifikowana makijażystka dokładnie wie, jakich kosmetyków użyć i jak utrwalić makijaż, żeby wyglądał dobrze przez długi czas.
Bez rajstop
Zdaję sobie sprawę, że spora część z Was nie wyobraża sobie założenia szpilek czy pójścia do ołtarza bez rajstop. Ja nie miałam z tym problemu i postawiłam na gołe nogi. Po czasie wiem, że bardzo dobrze zrobiłam. Jeśli stopy Wam się odparzają w szpilkach, czy obcierają uda, to na rynku jest wiele rozwiązań, które pomogą Wam w rezygnacji z rajstop. Estetyczne opaski na obcierające się uda czy specjalnie wycięte stopki do szpilek sprawdzą się perfekcyjnie.
Sandały zamiast szpilek
Jeśli lubicie sandały i czujecie się w nich pewnie, a dodatkowo będą pasowały do sukni ślubnej, to będą wspaniałą alternatywą dla klasycznych szpilek w ciepłe dni. Stopy będą miały przewiew, w efekcie czego nie będą tak puchły i uciskały. Sama miałam sandały na zmianę 🙂
Rossmanowskie dobrodziejstwa
Jeśli jednak nie wyobrażacie sobie siebie w sandałach, to przed ślubem w upalny dzień, warto wybrać się do drogerii i kupić spray chłodzący do stóp. Zmniejszy obrzęki, przyniesie ulgę, zmniejszy potliwość i złagodzi podrażnienia.
Koszula na zmianę
Pamiętaj, żeby zadbać również o przyszłego męża, w końcu on będzie miał na sobie koszulę z długim rękawem, spodnie i marynarkę – zdecydowanie będzie miał gorzej! Ważne jest to, aby przygotował przynajmniej jedną koszulę na zmianę. Po kilku godzinach zabawy, nadal będzie wyglądał jak prosto od stylisty. Mój mąż miał przygotowane nawet 2 koszule na zmianę, skończyło się na jednej, ale przezorny, zawsze ubezpieczony.
Woda
Nie muszę mówić, że w upalne dni musimy dużo pić. Woda w samochodzie, w którym będzie jechać do ślubu, a później do weselnej sali to prawdziwe wybawienie. Po godzinie w kościele na pewno porządnie zaschnie Wam w ustach. Woda w aucie sprawdzi się o każdej porze roku, nie tylko w upalne dni.
Klimatyzacja
Ten punkt nie powinien raczej znajdować się na ostatnim miejscu, tylko w czołówce! Chodzi oczywiście o klimatyzację na wybranej przez Was sali weselnej. Jeśli bierzecie ślub latem to jest to absolutnie rzecz niezbędna. Przy dużej ilości osób i wysokiej temperaturze na zewnątrz sauna w środku gwarantowana. Pamiętam, że u nas podczas pierwszego wspólnego tańca ze wszystkimi gośćmi było naprawdę gorąco, ale później temperatura, dzięki klimatyzacji już się ustabilizowała i można było bawić się dalej. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy mielibyśmy się bawić bez niej.
Godzina ślubu
Ostatni punkt, równie ważny jak pozostałe to strategiczna godzina ślubu. Dlaczego strategiczna? Właśnie ze względu na panujące na zewnątrz temperatury, im później, tym słońce będzie mniej dawało o sobie znać. Lepiej decydować się na godzinę 16:00 i później, niż 14:00 czy 15:00, kiedy jest jeszcze baaaardzo gorąco.
Dodalibyście coś do tej listy? A może Wasz ślub podobnie jak mój odbył się w dniu, kiedy termometry wskazywały ponad 30 stopni? 🙂
Własnie takiego wpisu szukałam. Ślub w taki upał to po prostu koszmar! Bardzo trudno utrzymać makijaż 🙁
To prawda, trudno, ale nie jest to niemożliwe! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo ciekawy i intersujący artykuł :)) Pozdrawiamy GdzieWesele.pl 🙂
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam i ja! 🙂
Bardzo pomocny wpis, moim zdaniem, jeśli już planuje się ślub w takie gorące miesiące to must have jest klimatyzacja na sali. Niestety już miałam okazje brać udział w weselu, gdzie na dworze było 33 stopnie i słońce parzyło żywym ogniem, a sala nie posiadała klimatyzacji. Chyba nie muszę mówić, jak wyglądali wszyscy goście, bynajmniej nie byli zadowoleni i chętni do tańców 😉
Myślałam, że takie sytuacje się nie zdarzają, a punkt o tym jest zbyt oczywisty, ale jak widać, nie miałam racji i bardzo dobrze, że o tym napisałam. Być może ktoś zobaczy i zdecyduje się na salę z klimatyzacją, dzięki mnie. 🙂
Super artykuł. Naprawdę interesujący i pomocny.
Super porady. Na pewno przysłużą się Młodej Parze.