Przygotowania | Ślub i Wesele

Budżet ślubny – podział kosztów

27 maja 2017

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę z tematem trochę niewygodnym i nielubianym przez większość ludzi. O co chodzi? Oczywiście o pieniądze! Zaręczyny, zaręczynami, ale później przychodzi chwila zastanowienia, jak zorganizujemy swój ślub, skąd wziąć na to pieniądze i czy podołamy wszystkim kosztom, czy nie będziemy musieli się zadłużyć?!

Osobiście jestem wielką przeciwniczką wszelkich pożyczek i kredytów w takich sprawach. Uważam, że jeśli Cię nie stać, poczekaj, uzbieraj i dopiero urządzaj wesele. No i jeszcze jedna ważna kwestia, nie warto organizować imprezy ponad nasz stan. Jeśli nie stać Cię na przyjęcie na 200 osób, zrób mniejsze, zaproś najbliższą rodzinę i znajomych. Jestem pewna, że będziecie bawić się równie świetnie.

Zanim zaczęliśmy z Damianem (moim narzeczonym, chyba nie wspominałam jeszcze, jak ma na imię 🙂 ) faktycznie planować ślub i wesele myślałam, że koszt takiej imprezy to około 30 000 zł. Kwota realna do oszczędzenia w dłuższej perspektywie czasu przy naszych zarobkach. Niestety niemiło się rozczarowałam i okazało się, że trzeba wyłożyć 2 razy tyle! O zgrozo! Zapaliło się czerwone światło i cała impreza stanęła pod znakiem zapytania. Z jakiego względu? Oczywiście finansowego. Jestem typem osoby, która chciałaby sobie poradzić sama i nie obarczać rodziców kosztami wesela. Po długich rozmowach i realnym spojrzeniu na rzeczywistość dałam się namówić i z dzisiejszej perspektywy czasu mogę śmiało Wam powiedzieć, że uważam się za straszną szczęściarę, jeśli chodzi o kwestię finansowe naszego wesela, gdyż koszty pokrywają rodzice. Oczywście my, również włożymy w to swoją część!

Oficjalnego spotkania naszych rodziców jeszcze nie było, planuję je zorganizować jesienią (chętnie zdam Wam relację i pokażę jak się przygotowaliśmy) i wówczas ustalimy podział kosztów. Dzisiaj jednak już wiemy, że Damian z rodzicami płaci za swoich gości, natomiast ja z moimi za swoich. Uważam, że jest to sprawiedliwy podział, godzący wszelkie nieporozumienia. Reszta kosztów pewnie podzielona zostanie po połowie, ale o tym napiszę Wam jesienią, kiedy wszystko zostanie przypieczętowane przez naszych rodziców.

Na koniec jeden minus pokrywania kosztów przez rodziców. Mają duży wpływ na to kogo zaprosimy na nasze wesele. My jako młodzi musimy przystać na ich warunki, sami rozumiecie dlaczego. Oczywiście będziemy rozmawiać i próbować osiągnąć jakieś kompromisy. Mam nadzieję, że wszyscy się jakoś dogadamy. Lista gości to dobry temat na inny wpis, który z chęcią przygotuję! 🙂

Podzielcie się tym, jak u Was wygląda sprawa budżetu, musicie radzić sobie sami, czy korzystacie z pomocy rodziców? Jak dzielicie koszty? A może zdecydowaliście się na pożyczkę? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

  1. Spoko podział z doświadczenia wiem ze wszyscy są zadowoleni? mam tez swoje zdanie na temat zapraszania tzw „gości rodziców”, to też jest temat rzeka! Jak będzie osobny wpis Ba ten temat to się wypowiem?☺️ Bardzo fajny i ciekawy wpis???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *